NAZYWAM SIĘ
orzeszek
PRZEBYWAM W
Stowarzyszenie Przytul Sierściucha
Joł Joł ludzie. To ja Orzech. Ja i Szyszka jesteśmy jednością. Szukamy domu razem. Może być z miłym psem. Lubimy psy. Ale... Kochamy siebie. Ja bez Szyszki, a ona beze mnie, to nie. My razem, to tak. Mama o nas dbała, ale byliśmy chorzy. My to tak trochę. Ale katar dał naszemu rodzeństwu popalić. Ich gdzieś przenieśli, potem wróciła tylko siostra - Jolisia. Nie lubię jej, kocham Szyszkę. Ciocie mówią, że co dwa koty, to więcej miłości i ja w to wierzę. My z Szyszką to dajemy dużo miłości ludziom. Kochamy się przytulać do siebie i do ludzi. Lubimy się bawić i lubimy towarzystwo. Ludzie są spoko, psy są spoko i koty są spoko. W ogóle to świat jest spoko.
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę, a my wybierzemy za Ciebie: